Kastamonu

Kastamonu

Około 60-tysięczne Kastamonu leży po drodze do Safranbolu, a ponieważ znajduje się w nim mnóstwo ciekawych zabytków oraz niezłe muzeum, warto zatrzymać się tu na jeden dzień, chociażby tylko po to, aby pospacerować po usianej starymi budowlami dzielnicy. Miejsca tego nie znają w ogóle turyści wolący zatrzymać się w jakiejś miejscowości nad morzem albo w popularnym wśród nich Safranbolu (dzięki temu tanie hotele i lokanty). A to właśnie tutaj panuje prawdziwie turecka, trochę konserwatywna atmosfera anatolijskiego miasteczka, którego bazar i wiele średniowiecznych budowli, a także piękne osmańskie domy są wyrazem ducha dawnych czasów, a potęgi temu wrażeniu dodaje górująca nad miastem bizantyńska twierdza.

Historia

Nazwa miasta pochodzi od złączenia wyrazów Castra Comneni, czyli „zamek Komnenów”, adrianopolskiej (dzisiejsze Edime) gałęzi rodu. Ślady dawnych osad pochodzą wprawdzie z odleglejszych czasów, ale nic konkretnego o nich nie wiadomo. Komnenowie zaś osiedli tu pod koniec X w., kiedy to cesarz Bazyli II nadał ziemie Paflagonii swojemu doradcy Manuelowi Erotikosowi, założycielowi dynastii. Jego syn Izak Komnen został cesarzem Bizancjum, rozpoczynając rządy Komnenów (do 1185). W XI w. miasto zajęli Seldżucy, a zaraz po nich przyszli Daniszmenidzi. Kilka razy Bizantyńczykom udawało się odbić Kastamonu, które potem jednak znów przechodziło w ręce Turków. Od końca XIII w. rządziła tu dynastia Isfendiyaroglu, założona przez emira Semsettina Candara (stąd ród ten zwie się również Candaroglu). który pochodził z Mongolii. W 1392 r. Kastamonu zdobył wprawdzie Bejazyd I, ale kiedy dostał się do niewoli Mongołów (po przegranej bitwie z Tamerlanem w 1402 r. pod Ankarą), ci złupili i spalili miasto, a po ich odejściu znowu zaczęli rządzić władcy Isfendiyaroglu. Ostatecznie pokonał ich dopiero w 1460 r. Mehmed II Zdobywca i odtąd miasto już na stałe weszło w granice państwa tureckiego.

Miejsca, które warto zobaczyć

Zwiedzanie najlepiej rozpocząć od Kastamonu Muzesi (jeśli zakończy się już remont), które jest czynne w godz. 8.30- 17.00 (z godzinną przerwą w południe), wstęp: 0,7 USD, studenci: 0,35 USD. Muzeum mieści się w budynku oddalonym ok. 150 m na wschód od Cumhuriyet Meydani, a tak na marginesie, jest to miejsce, w którym Ataturk ogłosił kontrowersyjną reformę o nakryciach głowy. Muzeum prezentuje wiele eksponatów z czasów rzymskich i bizantyńskich, a także ciekawą kolekcję etnograficzną. Obejrzymy tu również kilka fotografii i przedmiotów osobistych Ataturka.

Idąc na zachód i skręcając przy kamiennym moście w lewo, znajdziemy się na placyku z największym meczetem w mieście – Nasrullah Camii, przed którym stoi przepiękna podwójna fontanna ablucyjna otoczona arkadami i przykryta dwiema kopułami. Świątynia powstała w 1506 r. na planie Ulu Camii, czyli jest to prawie kwadratowa, duża sala podzielona na kilka naw, przykryta dziewięcioma kopułami. Portyk (obecnie przeszklony) poprzedzający salę modlitewnąjest siedmioczęściowy, z tym że część środkową kryje kopuła, a resztę sklepienia kolebkowe. Meczet był wielokrotnie przebudowywany i remontowany. Wewnątrz jest zaskakująco kolorowo, warto zwrócić uwagę na artystycznie rzeźbione krzesło dla imama czytającego Koran (po lewej stronie od mihrabu). Meczet i fontanna to pierwsze budowle w Kastamonu z czasów Ottomanów. Legenda mówi, że kto napije się z fontanny wody, ten powróci do Kastamonu aż siedem razy!

Jeśli zatem nam się tutaj nie podoba, lepiej nie ryzykujmy. Z tyłu meczetu jest Munire Medresesi, gdzie dzisiaj mieszczą się sklepy pamiątkarskie. Po południowej stronie placu (w lewo, jeśli zwróceni jesteśmy tyłem do Nasrullah Camii) znajdują się zajazd Asirefendi Hani oraz Ismail Bey Hani (Kursunlu Hani). W pierwszym urządzono sklepy, a drugi, pochodzący z 1460 r., jest zamknięty.